Jedna flaszka, druga flaszka i też trzecia, kurde bele, leci a E
Dom stoi zupełnie pusty nocą kurzą się dookoła rupiecie a E
Wracamy chwiejnym krokiem po okrążeniu nad ranem a E
Po schodach na piechotę raczej rady nie damy a E
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni a E
Gdy nie ma dzieci w domu – to jesteśmy niegrzeczni a E
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni a E
Gdy nie ma w domu dzieci – to jesteśmy niegrzeczni a E
Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baru
Poznaje się tych albo owych i mamy troszeczkę kataru
Jeśli wiesz o czym ja mówię. Natomiast zupełnym rankiem
Wychylam patrząc tępo ostatnią bez gazu szklankę, he
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci, to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci – to jesteśmy niegrzeczni
Jeszcze kilka dni i nocy, i wszystko wróci do normy
Będziemy zorganizowani i poważni, uczesani i przezorni
Jednak jeszcze dzisiaj i jutro, pojutrze i popojutrze
Pozwól nocy kochana, życiu nosa utrzeć
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci – to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci – to jesteśmy niegrzeczni
Tak, wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci – to jesteśmy niegrzeczni
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma w domu dzieci – to jesteśmy niegrzeczni
Autor tekstu:
Kazik Staszewski
Kompozytor:
Kult
Rok wydania:
1998
Wykonanie oryginalne:
Kult
Covery:
Muchy w butelce, Aleksandra Szwed, Chór Michała Wiśniewskiego (Bitwa na głosy), Michał Rudaś, Rafał Brzozowski (2017)